Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym nie ma dwóch takich samych dyżurów.
Każdy pacjent to nowa historia.
Każda historia to nowe wyzwanie, nowe emocje i często – nowa walka o zdrowie lub życie.
Na naszych social mediach pojawiła się poruszająca wiadomość od pani Barbary – pełna wdzięczności dla zespołu SOR-u.
„Ogromne uznanie dla zespołu medycznego pracującego na SOR-ze. Niesamowite, że są jeszcze takie szpitale i tacy ludzie z wielkim sercem.
13 listopada tata trafił właśnie do Państwa w bardzo ciężkim stanie.
Kochani, zrobiliście na nas ogromne wrażenie.
Empatia przez wielkie E.
Dziękujemy”
Takie słowa zawsze dodają nam sił
Bo za każdą interwencją, każdym dyżurem i każdą trudną decyzją stoją ludzie – lekarze, pielęgniarki, ratownicy – którzy z pełnym zaangażowaniem walczą o zdrowie i życie pacjentów.
W dzień i w środku nocy,
w ciszy i w totalnym chaosie,
kiedy wszystko idzie zgodnie z planem
i wtedy, gdy plan właśnie się rozsypał.
Pani Barbaro – dziękujemy za zaufanie i tę piękną, szczerą opinię.
Życzymy dużo zdrowia dla Pani Taty i spokoju dla całej rodziny.
A naszemu wspaniałemu Zespołowi SOR – wielkie ukłony!
Za Waszą codzienną gotowość, za opanowanie, za serce, które widać w każdym geście.
Praca na SOR-ze to presja, pośpiech, trudne emocje i ogromna odpowiedzialność.
A mimo to – jest też w niej miejsce na życzliwość, spokój i ludzkie podejście.
DZIĘKUJEMY!
Jesteście WSPANIALI! ❤️

